Kwatera Copywritera

Każdy przedsiębiorca, znający choć trochę zagadnienia seo, wie, że unikalna treść na stronie to podstawa. Google zwraca uwagę na słowa kluczowe, oryginalność tekstów i wiele innych czynników, dzięki którym strona www ma szansę zaistnieć wysoko w wynikach wyszukiwania. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że nie wystarczy wypozycjonować samą stronę główną. Równie ważne jest odpowiednie zadbanie o każdy pojedynczy produkt w sklepie.

Unikalny content to podstawa dla wyszukiwarek…

Google w sposób bezwzględny walczy ze zduplikowanymi treściami, nie tylko powodując obniżenie pozycji strony w wyszukiwarce, ale również permanentnie ją blokując, co sprowadza się do tego, że taka strona całkowicie wylatuje z wyszukiwarki. Podobna sytuacja byłaby koszmarem dla przedsiębiorcy. Niezwykle ważne jest zarówno z punktu widzenia Google, jak i klientów, by każdy produkt miał swój unikalny opis. Najczęstszym błędem popełnianym przez sklepy internetowe jest powielanie tekstów od producenta lub z innego źródła. Taki tekst może zostać uznany za splagiatowany, a konsekwencje mogą być bardzo dotkliwe.

… i dla klientów również.

Skoro prowadzisz sklep, chcesz coś sprzedać. Ale jak zachęcić klienta, żeby wybrał twój e-sklep, a nie konkurencji? Warto postawić się na miejscu klienta i pomyśleć w jaki sposób dokonuje wyboru. Zapewne w pierwszej kolejności patrzy na cenę oraz zdjęcie. Czy czyta również teksty? Większość internautów, zanim dokona wyboru, poszukuje w internecie informacji i opinii na temat konkretnej rzeczy. W pierwszej kolejności pewnie trafi na stronę producenta. A może nie…? Tu jest właśnie miejsce do popisu dla Ciebie. Twój opis produktu powinien być lepszy, ciekawszy, bardziej zachęcający i… pisany łatwym językiem.

Z praktycznego punktu widzenia najlepiej byłoby, aby każdy produkt miał własny, unikalny opis. Da Ci to niezwykłą przewagę, ponieważ strona sama będzie się pozycjonowała, a ewentualne zabiegi seo w przyszłości będą dużo łatwiejsze i tańsze. Oczywiście nie trzeba popadać w skrajności, jeśli towar występuje w wielu rozmiarach i kolorach, przesadą byłoby dla każdej odmiany pisać osobny tekst. Google nie zwraca tak bardzo uwagi na treści powielane w obrębie jednej strony, co nie oznacza, że nie zwraca wcale. Warto zadbać o to, by unikalnego contentu na stronie było jak najwięcej, ale jeśli kilka podobnych produktów będzie miało ten sam tekst, różniący się detalami technicznymi, to nic się nie stanie.

Dobre opisy produktów, czyli jakie?

• Język korzyści i rzetelne przedstawienie informacji – Opisywany produkt, bez znaczenia czy kosztuje 1 zł czy 100 000 zł powinien być rzetelny. Jeśli oszukasz klienta choćby raz, możesz być pewny, że już do ciebie nie wróci. Informacja powinna być skonstruowana tak, aby przedstawiała wszystkie najlepsze cechy produktu, jednocześnie nie wprowadzając konsumenta w błąd.

• Nie za krótki i nie za długi – dobre wyważenie proporcji między objętością tekstu jest równie ważne. Nie chcemy zanudzić klienta na śmierć, opisując zwykłe buty na kilka tysięcy znaków, ale jednocześnie chcemy mu przedstawić pełną informację.

• Emocje i język – Suchy, techniczny tekst nikogo nie przekona do zakupu, ale jednocześnie zbytnie rozpływanie się nad sprzedawanym towarem, również może nie przynieść efektu. Należy wyważyć emocje w teście tak, by przedstawić ofertę w sposób ciekawy, lecz nie nachalny. Równie ważny jest język, który należy dobrać tak, by pasował do Twoich odbiorców. W branży biznesowej obowiązuje bardziej formalny język, a w sklepie z zabawkami można pozwolić sobie na luźny styl.

• Słowa kluczowe – Oczywiście opisy produktów powinny je zawierać, ale tylko w sposób naturalny i bez nadmiernego upychania. Google już dawno przestał zwracać uwagę na to czy użyjesz słowa w tekście 2 razy czy 20. Najlepiej używać odmian słów i synonimów, tak by pozycjonowanie odbywało się w sposób naturalny, a czytelnicy nie cierpieli z powodu językowych seo-potworków.

• Call to action – wezwanie do akcji. To równie ważny element opisu, który niestety przez wielu jest używany nieumiejętnie. Nikogo nie zachęcisz do kupna pisząc „kup teraz!” z wykrzyknikami i pogrubioną, czerwoną czcionką. Czy kupiłeś coś kiedyś tylko dlatego, że ktoś napisał „Kup teraz”? Call to action trzeba przemycić delikatnie, tak by odbiorca zareagował i pomyślał, że sam chciał, a nie, że został zmuszony. W jaki sposób tego dokonać? Wiem, ale nie powiem… na razie :)

Pisać samemu, czy zdać się na copywritera?

Kiedyś, na jednym z blogów przeczytałem, że „z copywriterami źle, bez nich jeszcze gorzej”. Jest w tym ziarno prawdy. Nie pluję we własne gniazdo, pozbawiając się teraz klientów. Po prostu uważam, że jeśli potrafisz, masz czas i samozaparcie, możesz tworzyć opisy produktów samemu. Bo dlaczego by nie? Jeśli natomiast nie dysponujesz taką ilością czasu (nie oszukujmy się, opisanie kilkuset, a czasem nawet kilku tysięcy produktów, to wiele godzin żmudnej pracy), nie potrafisz lub po prostu chcesz, by zajął się tym profesjonalista, zleć to zadanie copywriterowi.