Copywriting to nie tylko pisanie tekstów SEO na blogi; to przede wszystkim tworzenie marketingowych treści, które mają jeden, nadrzędny cel: sprzedaż. Landing page to strona, na którą użytkownik jest kierowany po kliknięciu w reklamę lub link, i to właśnie ona ma chwycić go za serce i popchnąć do zakupu. A jak to zrobić?
Żyjemy w świecie oddziaływań…
… gdzie elektron oddziałuje z elektronem a atom z atomem, atomy łączą się w cząsteczki, a cząsteczki w pierwiastki; pierwiastki budują strukturę makroskopowych obiektów, które również ze sobą oddziałują. Można by tak wymieniać bardzo długo. Nasz świat jest złożony z oddziaływań i powiązań. Świat reklamy również.
Oferta nie istnieje bez reklamy, a reklama nie może istnieć bez konsumenta. Klient potrzebuje dobrych produktów, a „być albo nie być” owych produktów zależy od osób chętnych na ich zakup. Rozumiesz o co chodzi, prawda?
Landing page – ogniwo między klientem a produktem/usługą
Landing page jest miejscem, gdzie klient ma „wylądować” po kliknięciu w link reklamy. To strona sprzedażowa, a nie witryna firmowa, która z reguły jest bardziej nastawiona na prezentację firmy. Na landing page’u copywriter ma za zadanie tak zaprezentować ofertę, by klient od razu chciał wykonać określoną akcję.
Obowiązkowe elementy landing page to:
-
Perswazyjne nagłówki
-
Przycisk wezwania do działania CTA
-
Infografiki
-
Proste, perswazyjne teksty
Każdy produkt to historia, nie tylko CTA
Chociaż landing page charakteryzują się raczej prostą budową i nie mogą być przeładowane treściami, to warto zwrócić uwagę na to, że zwykły, marketingowy bełkot już się ludziom przejadł. Chcąc zwiększyć konwersję i zainteresować klienta, warto postawić na strorytelling, czyli opowiedzenie jakiejś historii – nawet skrótowo, jednym, dwoma sloganami, ale żeby to było coś, co wyróżnia się na tle wszystkich-takich-samych-reklam. „Najwyższa jakość”, „gwarancja zadowolenia”, „najlepszy produkt” i wiele, wiele innych haseł to pustosłowie. Każdy produkt ma „najwyższą jakość”, każda usługa daje „gwarancję zadowolenia”, a każda firma ma „tysiące zadowolonych klientów”, nawet jeśli to oczywista blaga.
Ceń klienta, a nie tylko pieniądze
Produkt bez klienta nie istnieje. Oba elementy są ze sobą połączone. O ile konsument bez produktu nie zniknie, tak towar bez odbiorcy nie ma żadnej przyszłości. Dlatego to klient jest najważniejszy, i to wokół niego powinna kręcić się oferta. Landing page musi pokazywać KORZYŚCI dla konsumenta, a nie wyłącznie zalety firmy.
Kliknij i sprawdź
Teksty na landing page – rola copywritera
Dobry content musi być precyzyjny, skuteczny i ciekawy. Content writing to nie tylko seo, gdzie liczą się wyłącznie słowa kluczowe, to przyciągający przekaz i historia, która zaintryguje odbiorcę na tyle, że ten postanowi wypróbować produkt bądź usługę. Rolą web writera jest przygotować takie teksty na stronę docelową. Oto elementy składowe perswazyjnych tekstów na landingi:
-
Chwytliwy nagłówek – jeden główny nagłówek H1, niepozostawiający wątpliwości z czym odbiorca ma do czynienia, i kilka dodatkowych H2 i H3, wydzielających poszczególne części oferty. Odbiorca po wejściu na stronę najpierw zwraca uwagę na nagłówek, i to on powinien być tą „ciężką” bronią, przyciągającą uwagę.
-
Korzyści dla klienta – oferta musi jasno wskazywać korzyści, jakie wyniesie konsument. Nie chwal się, wskazuj profity
-
Jeden cel bez rozdrabniania – landing page różni się od strony firmowej tym, że jest nastawiony na jeden konkretny cel. To nie miejsce na opisywanie całej oferty, historii marki etc., to przestrzeń na zaprezentowanie konkretnej rzeczy dla konkretnej grupy odbiorców. Rozdrabianie się tylko niepotrzebnie rozmyje cały przekaz.
-
Oryginalność – Internet to miejsce pełne nudnych tekstów. Zadaniem copywritera jest stworzenie czegoś nowego, skutecznego, opartego na sprawdzonym schemacie, ale świeżego. To podziała o wiele lepiej niż stosowanie oklepanych formułek i sloganów.
-
Odpowiedź na pytania: „co to?, dla kogo?, co zrobić żeby to mieć?” – każda oferta musi zawierać odpowiedzi na te trzy pytania. Konsument musi wiedzieć dokładnie co to za produkt i dla kogo jest on przeznaczony, a także jak go kupić. Odpowiedzi muszą być krótkie, precyzyjne i klarowne, żeby nie trzeba było przebijać się przed 10 stron bezsensownego bełkotu, tylko po to żeby dowiedzieć się, że: no nie, to nie dla mnie; albo jeszcze gorzej, gdy użytkownik będzie musiał zadać sobie pytanie: o co właściwie chodzi?
-
Wezwanie do działania – stworzenie sensownego CTA wcale nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać. Zbyt krzykliwe będzie odrzucało; zbyt zakamuflowane może umknąć uwadze. Call to action musi być jasnym, ale nienachalnym przekazem: „kupuję”, „rezerwuję”, „chcę sprawdzić” itp.
Landingi powinny być przede wszystkim przejrzyste i zachęcające. Nie ma jednego, idealnego przepisu na stworzenie oferty, która będzie stuprocentowo skuteczna dla wszystkich; można natomiast osiągnąć wysoką skuteczność, ale to wymaga praktyki i testów. Warto przygotować kilka wersji i sprawdzić, która z nich wzbudzi największe zainteresowanie.